Author |
Message |
<
Humour
~
Screeny zwane też obrazkami
|
|
Posted:
Mon 18:37, 13 Nov 2006
|
|
|
|
To miejsce do zamieszczania śmiesznych/głupich/inteligentych/lub innych screenów z gry lub fotek
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Posted:
Tue 1:13, 14 Nov 2006
|
|
|
Joined: 12 Nov 2006
Posts: 301
Read: 0 topics
Helped: 4 times Warns: 0/5
Location: Kambodża
|
|
Sov...zalamka ...cos ty za znaczek wstawil dobrze ze w dziale humor pisze hrhr mamy pierwszego screena hrhr, o matko i 2 jakiego ja mam avatara!!!
The post has been approved 1 time
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Tue 19:00, 14 Nov 2006
|
|
|
|
mój miał byc z założnenia śmieszny jaszczurzy samuraj a ty Ell buahaha mam nadzieje że tak niewyglądasz
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Tue 22:09, 14 Nov 2006
|
|
|
Joined: 11 Nov 2006
Posts: 15
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: Edo Klasa: SH Lvl: 4x Klan: Tsunenori
|
|
Jego Avatar to moja robota
Co chcesz Ell fajnie wygladasz jako sensei
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Tue 22:45, 14 Nov 2006
|
|
|
Joined: 12 Nov 2006
Posts: 301
Read: 0 topics
Helped: 4 times Warns: 0/5
Location: Kambodża
|
|
bez komentarza..senseia wyobrazalam sobie troche inaczej... a nie jako starego pierdziela ktory ....wyglada jak roslinka.
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Wed 18:22, 15 Nov 2006
|
|
|
|
eeee tam własnie tak powinien wyglądać sensei stary doswiadczony dziadek mogący zabic cię jednym palcem
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Wed 18:51, 15 Nov 2006
|
|
|
Joined: 12 Nov 2006
Posts: 301
Read: 0 topics
Helped: 4 times Warns: 0/5
Location: Kambodża
|
|
Wole byc piekny, mlody i zabijac dwoma palcami hehehe
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Thu 22:44, 23 Nov 2006
|
|
|
|
Witam. Jeśli można sięwtrącic. hehe Ell mistrz w każdym z filmow o wschodnich sztukach walki jest zazwyczaj siwobrodym staruszkiem ktory ma swoja szkole ktora za niego walczy, ale jak on juz wstanie i zacznie walczyc to zamiata jak Bruce Lee w "Wejściu Smoka"
PS: Ell walnij sobe wlasnie zdjecie Bruca Lee, taki mlody sensei ktory jest niepokonany. (Wybaczcie ze sie wtracilem do tematu)
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Sat 21:53, 07 Apr 2007
|
|
|
|
A ja tak z innej beczki. Niby temat sugeruje, że po kliknięciu, czekają na nas kadry z gry, a tu nic z tych rzeczy. Podróżując po świecie, byłem świadkiem wielu ciekawych zdarzeń, które regularnie uwieczniam, stosownymi screenami. Od dawien dawna, nosiłem się z zamiarem opublikowania tego na forum, w tym właśnie miejscu, ale jako że do tej pory nie trafiłem na nic, co by sugerował tytuł, więc nie wiem, czy to ja źle zrozumiałem znaczenie tego działu, czy może po prostu, jeszcze nikt się nie odważył na okazanie tego, na co się natkną w tym świecie?
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Wed 14:19, 11 Apr 2007
|
|
|
|
Zainspirowany wyczyscilem troche temat.Nie wszystko powniewaz na poczatku jest rozmowa o awatarach czyli tez mniej wiecej o fotkach.Kith jak chcesz to wal swoje screeny z checia je zobaczymy.
Post Ima (Śro 10:10, 11 Kwi 2007) który tez ciachlem
Quote: |
Kithan Ty dobrze zrozumialeś za to inni nie ,urządzili sobie tu prywatną pogawędke hrhrh wiec jak masz cos fajnego to dawaj chetnie zobaczymy. |
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Thu 22:13, 12 Apr 2007
|
|
|
|
Czas na krótką historię, mojego życia na Allseronie.
Dawno temu, gdy po raz pierwszy postawiłem swoją stopę na kontynencie, przemierzałem drogę, w poszukiwaniu miejsca dla siebie. Na swej drodze, trafiałem na niezwykłe stworzenia, jak na przykład cyklopy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiele czasu minęło mi na żmudnych walkach i z trudem wiązałem koniec z końcem, aby nie paść z głodu i mieć czym się bronić przed poczwarami.
Jednak, po wielu latach, radowałem się wielce, ponieważ czyny moje, przykuły uwagę klanu na tyle, aby dostać propozycję wstąpienia w ich szeregi. Do tej pory, wiernie służę naszemu przywódcy, jednak nadal, pozostało we mnie to coś, ta ciekawość i niezwykłe uwielbienie w wyszukiwaniu rzeczy niecodziennych. W tej chwili mam już wiele przetartych szlaków, które znam jak własną włócznię, jednak zawsze jak jestem w Giran, moją uwagę przyciąga staw rybny na murami miasta, a dokładnie, śmiałkowie doskonalący swe rybackie zdolności.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Do tej pory, nie potrafię pojąć, w jaki sposób ich karki, nie łamią się pod ciężarem tak wielkiej głowy.
Giran zapadło mi szczególnie w pamięci, przez liczne atrakcje, jakie to miasto przygotowuje dla odwiedzających. Na przykład, biesiadowanie w karczmie.
Jak to bywa, po paru kuflach piwa, nawet największy Ork straci wolę racjonalnego myślenia, a jego poczynania stają się całkowicie spontaniczne. Do Orków nie sposób mnie przyrównywać, przez co ulegałem wpływom złotego trunku, tracąc całkowicie trzeźwość myślenia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Poza biesiadami, chwaliłem sobie też przedstawienia teatralne, jakie były wystawiane za murami miasta.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jednak najbardziej mnie radował, widok pięknych dam, przechadzających się po rynku.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Aż by się chciało podejść i zagadać, jednak, zawsze byłem nieśmiały...
Czasem, przypatrując się poczwarom, odnosiłem wrażenie że mają one więcej odwagi w okazywaniu uczuć niż ja sam.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wściekły, przerywałem im zaloty i równałem z ziemią, nie mogąc znieść takiego porównania.
Jednak, wszystkie złości przemijały, gdy obok mnie stawał towarzysz, gotów do walki o tą samą sprawę.
Wielokrotnie, w przerwach między monotonnym biciem monstrów, wpadaliśmy na nietypowe pomysły.
Na przykład, Silgarid, poza wielkim doświadczeniem bojowym, posiada też inne specjalności. Mianowicie, ma niebywałe wyczucie równowagi i na najwęższej żerdzi, utrzymuje poziom, bez najmniejszego zachwiania.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dodatkowo, nie sposób pominąć jego elfiego zamiłowania do wody. Potrafi się godzinami chlapać. Zawsze wtedy, z jego twarzy, promienieje szczera radość (nawet jeśli ma twarz pod wodą)
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdy woda jest za płytka aby się całemu zanurzyć, do szczęścia starcza mu zaledwie brodzenie po piaszczystym dnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Z kolei Fargath, czuje się szczęśliwy, gdy ma możliwość przyłożyć mi z pięści prosto w nos.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wtedy, zachęcony siniakiem pod okiem, odkładam broń i okazuję mu swoją wdzięczność, tym samym sposobem.
Po krótkim starciu, posiniaczeni i poobijani, już zgodnie bijemy tego samego wroga.
To by było na tyle.
Moja historia będzie regularnie uzupełniana z biegiem czasu.
(Rozdzielczość jest niska, ponieważ tymczasowo dysponuję dość słabym sprzętem, ale na jesieni będę już dostarczać zdjęć w pełnej jakości.)
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Thu 22:41, 12 Apr 2007
|
|
|
|
Haha super Kit Szczegolnie jak Sil lezal plackiem pod woda
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Fri 2:21, 13 Apr 2007
|
|
|
-=SHOGUN=-

|
|
Joined: 14 Nov 2006
Posts: 364
Read: 0 topics
Helped: 6 times Warns: 0/5
Location: Iłża
|
|
Super robota chylę czoła
Zarazem pomyśałem zeby każdy kto się zdecyduje spisywać swoją histoię utworzył nowy temat pod którym nie będziemy się wypowiadać tyko będzie co toś w rodzaju kroniki naszego życia.Co o tym Myślicie??
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Fri 7:21, 13 Apr 2007
|
|
|
|
Oczywiście jestem za, jako że już pierwszy rozdział swego życia zilustrowałem.
|
|
|
|
 |
|
Posted:
Sat 14:46, 21 Apr 2007
|
|
|
|
Oto dalsza część przygód dzielnego wojaka Kithana.
W licznych walkach w zaprzyjaźnionymi elfami, sporo ostatnio się dowiaduję o ich ukrytych talentach, które to skrzętnie ukrywały przed wszystkimi.
Dolina, jest miejscem, gdzie można spotkać różne zwierzęta. Do tej poty, nie rozumiałem czemu Fargath tak chętnie tam chodzi. Przez jego własną nieuwagę, udało mi się znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Otóż Fargath ma skrywane talenty weterynaryjne. Bez wstydu i skrępowania, potrafi wsadzić w koński zad, całą rękę, aby namacalnie odkryć przyczynę dolegliwości zwierzęcia. Czasem jednak, nie mogąc wyczuć problemu, nie ogranicza się tylko do ręki...
Teraz wiem, że wszystkie te wyprawy, traktował jak praktyki weterynaryjne.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwierzęta jednak nie rozumiały jego dobrych chęci i gdy znieczulenie przestawało działać, wpadały w nieokreśloną furię. Far jednak i na to miał lekarstwo. Czuły dotyk jego dłoni, uspakajał każdą złość, albo kierował ją na inny cel, niż on sam (najczęściej na mnie).
[link widoczny dla zalogowanych]
Po udanych zabiegach, wspólnie świętowaliśmy nasze sukcesy medyczne, wykonując taniec wielkiego matematyka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Z każdym innym pacjentem, Far próbował nowych metod uspakajania. Tu próbował omamić cel, swoją szarozielononiebieską nagością
[link widoczny dla zalogowanych]
W wielu przypadkach, moje sposoby ogłuszające, przynosiły jednak lepsze efekty.
Po wielu dniach praktyk, czując ogrom nabytej wiedzy, doszedł do wniosku, że nie będzie się zniżać do posługiwania się tak tandetnym sprzętem, odrzucając go na bok.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiele skrzyć przeszukał, mając nadzieję, że w którejś z nich, na pewno jest ukryta broń godna jego umiejętności
Twierdził przy tym że wściekła skrzynia nabiera na wartości, przez co, po jej otwarciu, są większe szanse na znalezienie wartościowych rzeczy. Aby tego dowieźć, najpierw wyzywał je od najgorszych szumowin.
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath – Ty żrąca enchanty porąbana skrzynio!
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath – mamy coś do załatwienia!
Jako że skrzynie nie posiadają umiejętności posługiwania się mową potoczną, więc mimo tylu obelg, kuferek pozostawał w bezruchu.
Far jednak się nie poddawał i próbował dalej
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath – Haha takiego cwaniaka udajesz...?
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath - ... i niemowę?
Jednak mebel dalej nic sobie z tego nie robił. W tym momencie, twarz Fara czerwieniała niemiłosiernie, aż uszy stawały dęba. Wyjmował swoje chirurgiczne narzędzia okładając nimi biedną skrzynię.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath – A masz!
Zwykle potem okazywało się że niepozorny kuferek, miał obicie wykonane z blachy, przez co stawał się bardzo trudnym przeciwnikiem.
Far widząc wściekłość i siłę skrzyni, brał nogi za pas, uciekając gdzie tylko się da, wydzierając się przy tym okrutnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath – aaa nie chciałem!
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath – nie chciałem naprawdę
[link widoczny dla zalogowanych]
Fargath - Wybacz mi!
Skrzynia, jako że poliglotką nie jest, nie potrafiła zrozumieć usilnych błagań Fara, więc zazwyczaj kończyło się to tym że skrzynia rozwścieczona, pędziła za wydzierającym się Farem, a ja gnałem za nią, aby ubić drewnianego maszkarona, albowiem tylko żelaziwo mogło jej przemówić do rozumu.
Czasem, aby schronić się przed słonecznym żarem, schodziliśmy do podziemnych komnat, aby tam w chłodzie, dalej trenować swoje bojowe umiejętności.
Czasem zdarzało się, że jeden z nas, zapadał w zbyt twardy sen, z którego mógł go jedynie wybudzić mocny wstrząs. Trafiały się jednak tak zaparte śpiochy, że mimo starań czterech osób, dalej spali niczym nie wzruszeni.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Z czasem, znużeni walką ze śpiącym przeciwnikiem, zabieraliśmy się za siebie, aby samemu nie popaść w zbyt wielkie, senne odrętwienie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wielokrotnie, zwracałem Silgaridowi uwagę, że ma złą postawę i się garbi, ale myślał że jest mądrzejszy. W takim przypadku, pozostawało jedynie ręcznie naprostować jego zgarbiony kark.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po wielu godzinach, spędzonych w chłodnych podziemiach, trzeba było wyjść na powierzchnię aby się nieco ogrzać. W tym celu, rozpalaliśmy ogniska, aby w przyjemnych cieple spędzić chłodne wieczory. Do tego potrzeba było drewna na opał, ale elfy nie przywykłe do ciężkiej, fizycznej pracy, nie raczyły nawet się tym zainteresować, więc zebranie drewna na opał spadał na ręce osób, bardziej obeznanych w posługiwaniu się siekierką.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czasem, sam próbowałem naśladować Fara, próbując leczyć zwierzęta, ale zwykle kończyło się to zgonem pacjenta.
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast Silgarid, nie tylko lubuje się w wodnych kąpielach. Z równą radością, oddaje się kąpielom piaskowym, zagrzebując się prawie całkowicie w wilgotnej glebie. Twierdzi, że w ten sposób, nawiązuje więź z matką ziemią.
[link widoczny dla zalogowanych]
c.d.n.
|
|
|
|
 |
|
|
All times are GMT + 1 Hour |
|
You can post new topics in this forum You can reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum
|
|