|
Moze je ktos zna bo co niektore juz spiewalem/recytowalem .
Krasnoludzka pieśń bojowa.
Do boju bracia moi, w szeregu stańmy razem.
Topór chwyćmy mocniej, wrogowi śmierć nieśmy szybką.
Patrzmy z czym walczyć nam przyszło.
Spójrzmy śmierci prosto w oczy.
Nie bójcie się bracia!
Śmierć dziś żniwo swe zbierze!
Hej, hej, topory wznieśmy do góry.
Hej, hej, wspomnijmy nasze rodzinne góry.
Hej, hej, wrogowi śmierć zadajmy.
Hej, hej, poległych braci pomścijmy.
Ten kto na drodze naszej staje.
Ten kto śmie nas przeklnąć i obrazić.
Temu topór ciśmnijmy w mordę.
Niech ścierwo jego glebę splami.
Nie bójcie się bracia!
Śmierć dziś żniwo swe zbierze!
Topory wznieśmy do góry.
Wspomnijmy nasze rodzinne góry.
Wrogowi śmierć zadajmy.
Poległych braci pomścijmy.
Gdy z wojny wrócimy do domu.
Żony nasze w progu zwycięzców witać będą.
Poległych na tarczach wnisiemy.
W dalszą drogę w chwale i radości wyprawimy.
Nie bójcie się bracia!
Śmierć dziś żniwo swe zebrała!
Topory wznieśmy do góry.
Wspomnijmy nasze rodzinne góry.
Wrogowi śmierć zadajmy.
Poległych braci pomścijmy.
Za przyjaciół bracie.
Dziś bracia nasi w walce polegli.
Dziś do lepszego świata ich dusze odeszły.
Powtańcie bracia, żagiew na stos rzućcie.
Przyjaciół żegnajcie, wrogom śmierć życzcie.
Dziś w nocy z przodkami ucztę wyprawmy.
Jutro wrogowi topory w serce wbijemy.
Giń, giń wrogu nasz.
Śmierć Ci z oczu patrzy.
Przyjaciół nam skradłeś.
Śmierć Twa już niedaleko.
Powstań krasny narodzie, topory ściśnij mocniej.
Powstań w walce dzielnym bądź niczego nie bój się.
Wrogowi swemu prosto w oczy spojrz.
Przekleństwem swym chęć do walki odbierz szybko.
Toporem błyśnij, pokaż siłę swą.
W walce nie ustawaj za przyjaciół zemścij się.
Giń, giń wrogu nasz.
Śmierć Ci z oczu patrzy.
Przyjaciół nam skradłeś.
Śmierć Twa już niedaleko.
Nie napisane pzreze mnie .Lecz bardzo m isie podoba.
|
|